Takie pytanie zadała mi kiedyś jedna Pani na Festynie...A przy tym spojrzała na moje lalki z lekceważeniem i niesmakiem...
Na wielu blogach dziewczyny piszą o wycenie rękodzieła. Bo jest to temat budzący wiele kontrowersji. W końcu materiały kosztują grosze a wykonanie nie zabiera dużo czasu, a nawet jeśli to jeżeli kochasz to co robisz, to jaka to praca?? Do tego robisz to w domu więc o co chodzi?? Tak uważa wielu ludzi, którzy z rękodziełem nie mieli do czynienia. No dobrze, zgadzam się KOCHAM szyć ale jezeli chce z tego zrobić mój sposób na życie, założyć firme to zusy, podatki i inne takie opłace za ładne oczy??? A gdzie zarobek?? W końcu dwoje dzieci na utrzymaniu..Myśle i sama nie wiem co dalej..
Pani na Festynie miałam ochote powiedzieć "Prosze kupić maszyne, materiał, poświęcić czas na wyszukanie i dopasowanie wykroju, poświęcić czas na uszycie i wykończenie a potem przyjśc i prychać na cene!!!:.
Dziś siadłam i wyceniałam Kocie Baletnice
Podsumowanie, robocze troche..
Materiały wycenić najłatwiej : 15 zł
Inne koszty: prąd, nici ok. 5 zł
Godziny:uszycie, wynalezienie wykroju, porobienie zdjęć, obrobienie, dodanie na bloga i na portal ok 12 h (jedna baletnica!!!)
W 2012 jedna godzina pracy kosztowała ok. 9 zł. Zaokrągliłam do 9 zł za h. 12 x 9 = 108 zł
Więc dodajemy 15 + 5 + 108= 128
Nie czarujmy się...Nikt mi baletnicy za tyle nie kupi...Wyceniłam ją zecydowanie za mało, ale wybaczycie mi to, bo ciągle się ucze...Więc pewnie nie raz, zrobie błąd...Do tego dochodzi podatek, który na rękodzieło od kwietnia wynosi 23%. Więc dziewczyny mające firmy, muszą podnieść ceny.
Nadal ucze się wyceny i mam ogromną treme. Pewnie nie raz, będe musiała zmieniać cene na WYŻSZĄ, choć i tak ludzie stwierdzą, że ceny są za wysokie.
Cóż...Szycie nie jest czarną magią, więc jeśli myślisz, że cena jest za duża...USZYJ SAM :-)
Niestety, bardzo się z Tobą zgadzam. Ludzie spoza robótkowego świata często w ogóle nie doceniają naszej pracy - widzą efekt końcowy - uszytą maskotkę, gotową kartkę, wyhaftowany obraz, jajko decu itd ale nie mają pojęcia o CZASIE i KOSZTACH materiałów, jakie musisz ponieść by to cudo wyczarować. Zrozumiałe jest więc rozgoryczenie wielu twórców, ale trzeba walczyć :) Pozdrawiam Cię gorąco
OdpowiedzUsuńa kocie baletnice bardzo mi sie podobają :)
OdpowiedzUsuńRękodzieło jest dla osób, które się znają i doceniają :) jak moje klientki mówią,że drogo proponuje im przejść się do sklepu "po 4 zł" lub do chińczyka i proszę o nie zawracanie mi głowy . :) kotki cudne :)
OdpowiedzUsuńoj ja mialam wielkie zapedy, niestyty szybko mnie sprowadzono na ziemie, watpie abym mogla sie utrzymac z szycia lalek, nic straconego zawsze moge szyc dla najwazniejszej osoby w moim zyciu ;-)
OdpowiedzUsuńco do wyceny to sie zgadzam w 100%
No tak, to temat który powraca do nas wciaż i wciąż, myśle że potrzebna by była kampania społeczna w tym celu, bo blogi czytamy głównie my tworzący... Mam nadzieję, że sie nie obrazisz ale zerknełam na srebrna agrafkę i cena mnie zaskoczyła...,całkowicie przeczy wycenie. Rozumiem, że zalżzy nam na klientach ale powinnyśmy zacząć uświadamianie społeczeństwa od poszanowania swojej pracy... Aneta
OdpowiedzUsuńAleż się nie obrażam!!! |robiłam, jak zwykle, na opak :najpierw cena potem wycena na potrzeby postu i sama zdębiałam....Od rana myśle intensywnie po ile będe sprzedawać kolejne Kocice...Delikatny temat i fakt, jakaś kampania by się przydała...
UsuńTa pani widzi świat innymi oczami i nie ma co z takimi dyskutować.Osoby,które potrafią dostrzec piękno i wyjątkowość takich przedmiotów umieją docenić naszą pracę.Tylko niestety więcej jest takich jak ta pani.
OdpowiedzUsuńKotki baletnice cudowne :)
No ,tak to jest niestety,na szczęście są tez osoby,które doceniają rękodzieło:)nie rozpisuję się więcej,bo nie chcę sobie psuc humoru,ten temat mnie strasznie denerwuje;)
OdpowiedzUsuńcudniaste kocurki:)
Kocurki są piękne! A chińszczyzna przyzwyczaiła ludzi do taniochy. Tylko mało kto potrafi jeszcze zauważyć, że tania chińszczyzna jest koszmarniej jakości. Rękodzieło jest niesyty dla koneserów. Piszę niestety bo takich ludzi jest coraz mniej:( A ja zbojkotowałam chińszczyznę po tym jak przeczytałam wstrząsający artykuł o dziecięcym niewolnictwie w Azji, przede wszystkim w Chinach. Pozdrawiam. Ania
OdpowiedzUsuńAniu pozwolisz, że ja się pod Twoim komentarzem podpiszę...
UsuńBo i mnie ta myśl przyszła do głowy gdy posta czytałam... Że panią do sklepu z 5 zł trzeba było wysłać... niech sobie taniej kupi...
i choć to denerwuje mocno to... jest też druga strona medalu o której ciężko mi zapomnieć... a mianowicie taka, że ludzie chcą tanio gdyż... po prostu nie mają pieniędzy... Nasze polskie zarobki często nie pozwalają na opłacenie wszystkich rachunków a co dopiero mówić o przyjemnościach...
Ja sama choć cenię pracę koleżanek i zachwycam się ich pracami wolę o cenę nie pytać gdyż... wiem, że nie stać mnie na połowę rzeczy o których marzę...
tylko te komentarze... takie durne... to boli najbardziej ;-)))
Pozdrawiam cieplutko
Niestety,ludzie tacy są....skoro jednak chcą coś za pięć złoty to niech idą do wiadomych sklepów.Nie są warci tego by mieć rzeczy wyjątkowe,ich strata.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTworzysz CUDA Z DUSZĄ I KLIMATEM ! Gratuluję. Co do cen zgoda absolutna. Jak ktoś gustuje w produktach masowego rynku azjatyczkiego nie zaakceptuje innej ceny niż "Każdy koszmar po piątaku". ZAPRASZAM Cię na mojego bloga http://nakazdyhumor.blogspot.com/, którydopiero raczkuje i nie ma nic z plamoodpornością i hurtem. Pozdrawiam majowo.
OdpowiedzUsuńKochana! Nie doliczyłaś do wyceny wszystkiego tego, o czym omawiane panie nie maję pojęcia: oryginalności, unikatowości,itp...
OdpowiedzUsuńkosztuje też czas kradziony rodzinie, ten na odpoczynek i inne przyjemności!
Masz rację odsyłając do galerii sztuki MADE IN CHINA.
TWOJE PRACE SĄ PIĘKNE.
Witam wszystkie Panie. Niestety sama spotkałam się z poruszanym problemem. Szyłam jednej pani do sklepu sukienki na podszewce, oburzyła się na moją wycenę i w efekcie zapłaciła mi po 40zł za szukę. I tak jest cały czas, zabawki szyję za drogo, akcesoria do kuchni za drogo, ciuchy za drogo. Wypada szyć ludziom w prezencie, tylko wtedy są zadowoleni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie Panie.
Witam Was.Zaczęłam dopiero zabawę w szycie.Moje prace siedzą w pudle i nie wiem co z nimi zrobic.Proszę o doradę jak zacząc je sprzedawac.
OdpowiedzUsuń